Kryptonim PILOTKA
Wiosną tego roku skontaktował się z Jerzym Osypiukiem, prezesem Nekielskiego Stowarzyszenia Kulturalnego, mieszkaniec Nekli Ryszard Kuszak. Poinformował go, że jest w posiadaniu wojskowej pilotki, czyli czapki z nausznikami, chroniącej przed wiatrem i mrozem, noszonej przez pilotów. Wyjaśnił, że pilotkę tą podarował mu w czasie służby wojskowej odbywanej w Poznaniu w 1960 roku Józef Jakubowski, Powstaniec Wielkopolski i pilot samolotowy. Ryszard Kuszak wyraził życzenie, żeby za pośrednictwem Nekielskiego Stowarzyszenia Kulturalnego pilotka trafiła do Muzeum Powstańców Wielkopolskich w Lusowie.
Jerzy Osypiuk zainteresował pilotką Józefa Jakubowskiego doktora Michała Krzyżaniaka, dyrektora Muzeum Powstańców Wielkopolskich. Dzięki życzliwości Grzegorza Mencla, Ryszarda Chruszczewskiego i Błażeja Cisowskiego udało się zebrać wiele informacji o właścicielu pilotki oraz odnaleźć jego wnuka Marcelego Jakubowskiego. Za pośrednictwem Krzysztofa Zgrzebnickiego z Koszalina Jerzy Osypiuk trafił na Mateusza Kabatka ze Słupska i księdza Roberta Kulczyńskiego, salezjanina z Aleksandrowa Kujawskiego, znawców lotnictwa niemieckiego z okresu I wojny światowej i lotnictwa polskiego z czasów Powstania Wielkopolskiego. Pojawiły się też nekielskie tropy związane z lotnictwem powstańczym. W ten sposób narodził się projekt Nekielskiego Stowarzyszenia Kulturalnego pod nazwą „Kryptonim PILOTKA. Nekielskie ślady w lotnictwie wielkopolskim 1919 roku”, który przybrał formę spotkania zrealizowanego w Nekielskim Ośrodku Kultury 16 października 2022 r.
W spotkaniu wzięli udział Burmistrz Miasta i Gminy Nekla dr Karol Balicki i Przewodniczący Rady Miejskiej Gminy Nekla Roman Kuszak oraz zaproszeni goście, m.in. Robert Gaweł, Wielkopolski Kurator Oświaty oraz płk. dypl. pil. Zenon Zgoła, sekretarz Zarządu Głównego Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa RP. Spotkanie poprowadził prezes NSK Jerzy Osypiuk.
Na początku zarys historii lotnictwa wielkopolskiego w 1919 roku przedstawił ks. Robert Kulczyński, współautor (razem z Mateuszem Kabatkiem) wydanej w 2021 roku książki „Samoloty OAW w lotnictwie polskim”. Omówił przebieg szkolenia lotniczego w lotnictwie niemieckim, z którego lotnictwo powstańcze wielkopolskie przejęło wzorce szkolenia. W Poznaniu na lotnisku Ławica znajdowała się niemiecka jednostka szkoleniowa nosząca nazwę FEA (Flieger-Ersatz-Abteilung) Nr 4. Przygotowywała ona do wykonywania zadań pilotów, obserwatorów, strzelców pokładowych oraz obsługę naziemną. Po zbadaniu stanu zdrowia, predyspozycji i wstępnym szkoleniu w FEA, trwającym ok. 2 tygodni, kierowano kandydata do Militar-Flieger Schule (wbrew nazwie, cywilne szkoły przy zakładach produkujących samoloty). Po 2-3 miesiącach wracał on do FEA na wyższy kurs pilotażu. Przebieg szkolenia prelegent przedstawił na przykładzie Wiktora Pniewskiego, organizatora lotnictwa powstańczego na terenie Wielkopolski.
Następnie ks. Robert Kulczyński przedstawił zdobycie przez oddziały powstańcze pod dowództwem Mieczysława Palucha 6 stycznia 1919 roku Stacji Lotniczej Ławica, co pozwoliło na przejęcie niemieckiej floty lotniczej i zapobiegło bombardowaniu Poznania. Opowiedział też o wprowadzeniu w lotnictwie powstańczym znaku szachownicy, o buncie na Ławicy 15 maja 1919 r., będącym wynikiem niezadowolenia powstańców z powodu wprowadzenia do dowództwa lotniczego oficerów pochodzących z I Korpusu Polskiego Józefa Dowbór-Muśnickiego, o Hali Sterowcowej w Poznaniu na Winiarach, w której zdobyto 400 samolotów. Ks. Robert Kulczyński przedstawił też strukturę lotnictwa powstańczego i jego kadrę dowódczą. W końcowej części swojego wystąpienia naszkicował sylwetkę Józefa Mühlnickela, niezwykłego lotnika powstańczego, urodzonego 26 lutego 1897 w Nekli. Brał on udział w zdobyciu Stacji Lotniczej Ławica, a następnie pozostał w niej służąc w lotnictwie: w 1. Eskadrze Wielkopolskiej, 12. Eskadrze Wywiadowczej i 2. Eskadrze Wielkopolskiej. Wykonał szereg lotów bojowych w trakcie wojny polsko-bolszewickiej. 17 kwietnia 1920 r. pchr. pilot Józef Mühlnickel i kapral Józef Knapski z powodu trafienia w silnik pociskiem karabinowym przymusowo lądowali w okolicy Słobódki. Wtedy też Józef Mühlnickel zastrzelił ciężko rannego żołnierza sowieckiego na jego prośbę. Z tego powodu odbył się w 1925 r. przed III Izbą Karną Sądu Okręgowego w Poznaniu proces, w wyniku którego został uniewinniony. Wskutek przeżyć wojennych leczył się w szpitalu dla nerwowo chorych i na własną prośbę został zwolniony z wojska 20 listopada 1920 r. Był odznaczony Srebrnym Krzyżem Virtuti Militari (biogram Józefa Mühlnickela opublikował Michał Pawełczyk w książce „Ziemia nekielska w Powstaniu Wielkopolskim 1918/1919”, Nekla 2015).
Następnie Błażej Cisowski opowiedział o życiu i aktywności lotniczej właściciela pilotki, ppor. Józefa Jakubowskiego. Był on pilotem, Powstańcem Wielkopolskim i Śląskim, uczestnikiem I i II wojny światowej oraz wojny bolszewickiej 1920 roku. Urodzony w Marlewie, w gminie Rogoźno 12 marca 1897 r., w rodzinie rolnika Marcina Jakubowskiego i Agnieszki z domu Szczeszek. Szkołę średnią ukończył w Obornikach. 2 stycznia 1915 r. zmobilizowany został do armii Cesarstwa Niemieckiego. Trafił do jednostki lotniczej w Grudziądzu a następnie do szkoły pilotów w Koszalinie. Po ukończeniu kursu służył jako strzelec pokładowy oraz jako mechanik lotniczy na froncie zachodnim. Od 1 maja 1918 r. odbywał podstawowy kurs pilotażu. 30 listopada 1918 r. zwolniony został z wojska niemieckiego w stopniu szeregowego. W grudniu 1918 roku wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej w Poznaniu. 6 stycznia 1919 r. uczestniczył w walkach i zdobywaniu Stacji Lotniczej Ławica. Józef Jakubowski odbył w Powstaniu Wielkopolskim szereg lotów bojowych. Został też instruktorem pilotów i obserwatorów w 1. Eskadrze Wielkopolskiej, powołanej w połowie marca 1919 roku. Wykonał również lot nad Górnym Śląskiem, zrzucając ulotki wzywające do powstania, polskojęzyczne gazety i zasłużył przez to na miano Powstańca Śląskiego. W 1920 roku z 1. Eskadrą Wielkopolską skierowany został na front wojny polsko-bolszewickiej, gdzie wykonywał loty nad Berezyną. 24 maja 1920 r. przeniesiony został do 12. Eskadry Wielkopolskiej (jednostka stacjonowała w majątku Kisielewicze pod Bobrujskiem). Brał udział w bitwie warszawskiej od 14 do 20 sierpnia 1920 r. 2 października 1920 r. mianowany został podporucznikiem. Od 20 lutego 1921 r. służył w 13. Eskadrze Myśliwskiej w Bydgoszczy, przeniesionej później do Poznania na Ławicę. 19 października 1921 r. przeniesiony został do rezerwy na własną prośbę. Następnie poświęcił się rozwojowi lotnictwa cywilnego w Wielkopolsce. 25 maja 1925 r. odbył za sterami samolotu pierwszy lot cywilny z Poznania do Warszawy i zainaugurował w ten sposób regularne połączenie lotnicze pomiędzy obydwoma miastami. Od 1928 do 1939 roku był kapitanem statku powietrznego w PLL LOT. W obliczu zbliżającej się wojny powołany został do 3. Pułku Lotniczego na Ławicy, a następnie przeniesiony do Lublina na oblatywacza samolotów. (był jedynym pilotem potrafiącym oblatywać wszystkie typy samolotów polskich sił zbrojnych). We wrześniu 1939 r. przedostał się do Rumunii, gdzie najpierw został internowany, a później wydany Niemcom. Do końca wojny przebywał w obozie jenieckim. Po wojnie powrócił do pracy w PLL LOT jako kapitan statku powietrznego. W 1950 roku z przyczyn politycznych utracił prawo do latania i poświęcił się pracy w Klubie Seniorów Lotnictwa w Poznaniu. Na jego dorobek lotniczy złożyło się 36 lat pracy w lotnictwie i 2 miliony przelecianych kilometrów. Uhonorowany był Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym, Krzyżem Walecznych i Krzyżem Orderu Odrodzenia Polski. Józef Jakubowski zmarł 3 października 1984 r. w Poznaniu i pochowany został na Cmentarzu Junikowskim w kwaterze Powstańców Wielkopolskich.
W dalszej części spotkania o swoim dziadku Józefie Jakubowskim opowiedział jego wnuk Marceli Jakubowski.
Kulminacją spotkania było przekazanie pilotki Józefa Jakubowskiego przez Ryszarda Kuszaka na ręce doktora Michała Krzyżaniaka, dyrektora Muzeum Powstania Wielkopolskiego w Lusowie.
Uczestnicy niedzielnego spotkania mogli wzbogacić swoją wiedzę o mało znanym, a jak się okazało, niezwykle ciekawym udziale lotnictwa w Powstaniu Wielkopolskim.
Tekst i zdjęcia ze spotkania Jacek Mirecki